Basen ogrodowy z obudową drewnianą to połączenie naturalnego piękna, zaawansowanej technologii i funkcjonalności. Wyobraź sobie wolnostojący basen otulony ciepłym drewnem – świerkiem skandynawskim, modrzewiem lub termodrewnem – który harmonizuje z krajobrazem, oferując jednocześnie systemy masażu, przeciwprądy i ogrzewanie. Czy drewno faktycznie ma przewagę nad PCV, czy stalą? Jak wspiera wydajność basenu i jak należy dbać o jego trwałość?

Czym jest drewniana zabudowa basenu ogrodowego?

Drewniana zabudowa to obudowa basenu wolnostojącego, wykonana z naturalnego drewna (np. sosna, świerk, cedr, modrzew) lub termodrewna, otaczająca wewnętrzną nieckę – zwykle akrylową, włókna szklanego lub stali nierdzewnej. W odróżnieniu od basenów wkopanych, modele wolnostojące stawiane są na stabilnym fundamencie (betonowa płyta o grubości min. 15 cm) lub tarasie, bez potrzeby kosztownych prac ziemnych. Drewno o grubości 4-6 cm, o wilgotności 10-12% po impregnacji, jest fabrycznie zabezpieczane olejami (pH 7-8) lub termicznie obrabiane w 190-220°C, co zapewnia odporność na wilgoć, UV i skrajne temperatury (-20°C do 40°C).

Baseny ogrodowe z drewnianą zabudową mają zazwyczaj pojemność od 5 do 15 m³, idealną dla 2-10 osób, i są projektowane z myślą o funkcjonalności premium – ogrzewanie (piece na drewno, elektryczne, pompy ciepła), systemy masażu (dysze o ciśnieniu 2-4 bar) czy przeciwprądy (przepływ 500-1200 l/min). Drewno nie tylko chroni nieckę, ale i pełni rolę izolatora termicznego (współczynnik U ≈ 0,15 W/m²K z pianką PUR), estetycznego wykończenia i stabilnej konstrukcji. W praktyce takie ogrodowe SPA wygląda jak rzeźba ogrodowa, a jego zapach i faktura budują atmosferę relaksu.

Estetyka drewna – sztuka w ogrodzie

Drewniana zabudowa wyróżnia się wyglądem, który wtapia basen w otoczenie. Czy to ogród pełen hortensji, czy minimalistyczny taras z szarymi płytami – drewno pasuje wszędzie. Świerk skandynawski (gęstość 450 kg/m³) oferuje jasny, nordycki styl, cedr (gęstość 380 kg/m³) ciepły, czerwonawy odcień, a termodrewno (obróbka w 200°C) głęboki, czekoladowy kolor odporny na wilgoć.

Estetyka drewna starzeje się z gracją. Po 3 latach użytkowania basenu z taką zabudową zauważyć można delikatną patynę, która dodaje charakteru, bez utraty struktury. Termo drewno, dzięki obniżonej higroskopijności (o 50% mniej niż zwykłe drewno), pozostaje stabilne wymiarowo, nie pęczniejąc nawet przy 90% wilgotności powietrza. W przeciwieństwie do plastiku, który blaknie po kilku sezonach, czy stali, która wymaga polerowania, drewno wymaga jedynie oleju UV (np. Remmers HK-Lasur, 0,75 l na 10 m²) co 18-24 miesiące, by zachować blask.

Drewno otwiera też drzwi do aranżacji. W otoczeniu roślinności staje się centralnym punktem, a nie tylko zbiornikiem wody.

Funkcjonalność drewnianej zabudowy

Drewniana zabudowa to więcej niż dekoracja – to inżynieria wspierająca wydajność basenu. Drewno ma niski współczynnik przewodności cieplnej (λ ≈ 0,13 W/m·K dla świerku vs. 0,5 dla plastiku), co w połączeniu z pianką poliuretanową zmniejsza straty ciepła.

Drewno stabilizuje konstrukcję, co jest kluczowe w basenach z przeciwprądami. Zabudowa o grubości tłumi wibracje od dysz, obniżając hałas nawet o 10-15 dB w porównaniu do stali. Drewno chroni też nieckę akrylową czy kompozytu przed uszkodzeniami – przypadkowe uderzenie kosiarką nie zostawi śladu.

Wyzwaniem jest wilgoć, ale w basenach dostępnych np. na twojedomowespa.pl stosuje się drewno o niskiej wilgotności i impregnację fabryczną (oleje o pH 7,5), co minimalizuje pęcznienie. Termodrewno, natomiast poradzi sobie nawet w mocno deszczowych obszarach. W praktyce konserwacja (olejowanie raz na 2 lata) zajmuje kilka godzin, a efekty widać na długie lata.

Drewno kontra inne materiały – analiza techniczna

Porównajmy drewno z alternatywami pod kątem fizyki i praktyki:

  • Plastik (PVC, polipropylen): Lekki (gęstość 900 kg/m³), ale przewodzi ciepło, zwiększając straty energii. UV powoduje odbarwienia z upływem czasu rysy mogą być widoczne.
  • Stal nierdzewna: Trwała, ale zimna w dotyku, co wymaga grubszej izolacji (+2 cm PUR). Koszt obudowy jest 2-3 razy wyższy niż drewna, a industrialny styl nie pasuje do ogrodów.
  • Beton: Solidny, ale niepraktyczny w basenach wolnostojących – waga (2-3 tony) wymaga potężnego fundamentu, a koszty budowy są 4-krotnie wyższe. Brak elastyczności aranżacyjnej i wysoka przewodność cieplna to minusy.

Drewno, z gęstością 380-500 kg/m³ i λ ≈ 0,13 W/m·K, oferuje izolację, trwałość (15-20 lat przy konserwacji) i estetykę. Woda trzyma temperaturę dłużej niż w plastikowym, a drewno zachowuje strukturę po latach.

Konserwacja drewna – krok po kroku

Drewno wymaga pielęgnacji, ale w modelach ogrodowych jest to proste. Oto procedura, którą można stosować w basenie średniej wielkości:

  • Impregnacja: Co 18-24 miesiące nakładanie olej UV (np. Tikkurila Valtti). Chroni on przed UV (redukcja blaknięcia o 80%) i wilgocią. Po 2 latach bez oleju modrzew może szarzeć – po aplikacji odzyska kolor.
  • Czyszczenie: Co 3 miesiące warto myć drewno wodą z mydłem potasowym (pH 8), usuwając pył i glony. Szorowanie miękką szczotką zajmuje 30-40 minut dla basenu 8 m³.
  • Naprawy: Rysy szlifuję papierem (ziarno 150) i olejuję. Głębsze uszkodzenia (np. od upadku gałęzi) naprawia stolarz, ale w WoodyU ryzyko jest małe dzięki drewnu klasy AB.

Konserwacja to 3-4 godziny rocznie – inwestycja w trwałość, która zwraca się w postaci basenu wyglądającego jak nowy przez 15 lat.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj